
Samuel stojąc nad łóżkiem w szpitalu, skulony bólem, patrzy w oczy Diego — oczy pełne chłodu i zdrady.
— Diego — zaczyna z trudem — przestałeś być moim bratem! — wyrzuca z siebie, głos łamie mu się od żalu i gniewu.
Diego pozostaje niewzruszony, lecz w jego twarzy maluje się wściekłość i poczucie skrzywdzenia.
Samuel z trudem podnosi się, wspierając się ręką na ramieniu łóżka — ledwo utrzymuje ciężar ciała.
— Ty… Ty zadawałeś ciosy tam, gdzie ja ufałem — mówi, słowa lecą łamane łzami —
— A teraz stoisz przede mną, jak obcy człowiek.
Blanca patrzy ze łzami w oczach, wstrząśnięta tym wyznaniem, nie wiedząc, jak załagodzić konflikt.
Diego idzie krok do przodu, napięcie w powietrzu staje się namacalne.
— Zrobiłem, co musiałem — mówi chłodno —
Samuel zapala się gniewem:
— Zrobiłeś — tak, ale zrobiłeś to przeciw mnie!
Walka słów przeradza się w ciszę ciężką od napięcia — każdy oddech zdaje się być bitwą.
W tej chwili scena przesuwa się do mieszkania pułkownika, gdzie Elvira stara się przedrzeć przez dekoracje, przesuwające się szafy i ciężkie zasłony.
Jej serce wali w piersi, każdy krok to stawianie oporu, jak walka z własnym cieniem.
Wtem słyszy głuche odgłosy — ktoś zbliża się korytarzem, stuka ciężkimi butami.
Elvira szarpie za klamkę, ale okno jest zamknięte — drzwi zapadnięte — uwięziona.
Jej oddech staje się szybki, ręce drżą.
— Muszę dotrzeć do niego — szepcze do siebie —
Krzyk u sąsiedniego pokoju: głos Samuela, oskarżający Diego, przebija ściany.
Elvira czuje jakby cierpienie bliźniego wyrywało ją z bezruchu.
Z determinacją odsuwa mebel, walczy z przeszkodami — każda belka, każdy przedmiot staje się wrogiem, lecz ona dźwiga się naprzód.
Jej oczy płoną gniewem i nadzieją jednocześnie.
W końcu dociera do drzwi, słyszy echo — Samuel jeszcze raz powtarza: „Przestałeś być moim bratem!”.
Elvira dłonią dotyka klamki, a w jej duszy rezonuje to wołanie — to krzyk, który mobilizuje ją do ostatecznego ataku na barierę, która ją dzieli.
Jej serce bije w rytm dramatycznej sceny w szpitalu.
W tej chwili świat zawęża się do jednego słowa: brat, i do jednej misji: przerwać mur między nimi, dotrzeć tam, gdzie ból i zdrada, by spróbować uratować to, co jeszcze zostało.