Justyna Kurowska nie żyje. Gwiazda hitu TVN miała 44 lata

Justyna Kurowska dała się poznać szerszej publiczności w 2003 roku jako jedna z uczestniczek reality show TVN „Kawaler do wzięcia”. W programie rywalizowała z 24 innymi kobietami o względy Bartosza Okowitego. Jej udział w show zakończył się zwycięstwem, co przyniosło jej ogólnopolską rozpoznawalność. Była osobą pełną pasji – tańczyła, grała na pianinie, trenowała karate. W oczach widzów zapisała się jako energiczna i ambitna młoda kobieta.

W 2007 roku życie Justyny Kurowskiej uległo dramatycznej zmianie. Po nagłym omdleniu zdiagnozowano u niej ataksję rdzeniowo-móżdżkową – poważne schorzenie neurologiczne, które stopniowo wyniszcza organizm. Choroba ta miała podłoże genetyczne, ponieważ dotknęła również jej mamę, tatę i ciotkę.

Z czasem Justyna zaczęła mieć trudności z poruszaniem się. Mimo to kontynuowała pracę w aptece – aż do dnia, gdy jeden z klientów niesłusznie posądził ją o bycie pod wpływem alkoholu. W rzeczywistości osłabienie i chwiejny chód były skutkiem zaawansowanej choroby. Z powodu oskarżeń straciła pracę.

W 2011 roku rozpoczęła się publiczna zbiórka pieniędzy na kosztowną terapię w Chinach. Planowano przeprowadzenie przeszczepu komórek macierzystych, który miał dać szansę na poprawę jej stanu zdrowia. Koszt leczenia wynosił 80 000 zł – suma, która była nieosiągalna dla Justyny Kurowskiej, otrzymującej zaledwie 760 zł miesięcznej renty.

Fundacje „Oliwia” oraz „Avalon” udzieliły wsparcia w organizacji zbiórki. W mediach pojawiły się poruszające apele o pomoc. Jej historia była szeroko komentowana, a wielu Polaków postanowiło wesprzeć kobietę, która wcześniej zdobyła ich serca w telewizji.

Po wielu latach zmagań z chorobą Justyna przeprowadziła się ze Szczecina do Łodzi. Z czasem kontakt z nią stawał się coraz trudniejszy. Wieloletnia przyjaciółka, Patrycja Zonenberg, która potwierdziła informację o śmierci Kurowskiej, przyznała, że po wyprowadzce kontakt między nimi się urwał. Choroba odizolowała Justynę od bliskich.

Małgorzata Drelichowska, prezes fundacji „Oliwia”, również potwierdziła, że przez ostatni czas nie miała z nią kontaktu. Kurowska pozostawała w cieniu, zmagając się z dramatycznym losem – ograniczonymi środkami do życia, brakiem wsparcia i postępującą chorobą.

Niestety to kolejna smutna wiadomość tego dnia. Niedawno dowiedzieliśmy się, że zmarł kultowy aktor znany z „Nocy i dni”.

Zobacz także: Ace Frehley nie żyje. Tragiczna śmierć współzałożyciela Kiss w wieku 74 lat

Justyna Kurowska nie żyje – miała 44 lata Bartosz KRUPA/East News

Related Posts

Magdalena Tarnowska podzieliła się szczęśliwą nowiną. Razem z Bagim w końcu to zrobili

Choć od zakończenia jesiennej edycji “Tańca z gwiazdami” minęło już sporo czasu, to widzowie wciąż z zapartym tchem śledzą relację Magdaleny Tarnowskiej i Mikołaja Bagińskiego. Jak się…

Bernasiewicz nie wykluczył również

12-letпia dziewczyпka z Jeleпiej Góry, podejrzewaпa o υdział w śmierci 11-letпiej Daпυsi, pozostaje pod szczególпym пadzorem. Sąd rodziппy podjął decyzję o zastosowaпiυ wobec пiej środka tymczasowego, jedпak treść…

12-latka miała zabić Danusię. Minister: policja ustaliła tożsamość dwóch osób

Do пiewyobrażalпej tragedii w Jeleпiej Górze doszło 15 grυdпia. 12-letпia dziewczyпka tego dпia miała przyjść do szkoły z пożami kυcheппymi i fiпką. Po lekcjach jedпym z пich…

Ustawili się w kolejce o 4.00 nad ranem. “To jest chore”

“Lυdzie o wielkich sercach mieszkają w Łodzi. Ogromпa kolejka osób chcących oddać krew υstawiła się dzisiaj do RCKiK (Regioпalпe Ceпtrυm Krwiodawstwa i Krwioleczпictwa — przyp. red.) jυż…

O dalszych losach dziecka zadecyduje sąd rodzinny.

Pojawiają się kolejne informacje dotyczące dramatycznych wydarzeń, do których doszło w poniedziałkowe popołudnie w Jeleniej Górze. Około godziny 15.00, w rejonie ul. Wyspiańskiego, w niewielkiej odległości od…

Nie może wrócić do domu”

12-latka z Jeleniej Góry, powiązana ze sprawą śmierci 11-letniej Danusi, przebywa w szpitalu. Sąd rodzinny wydał w jej sprawie decyzję, której treść utajniono. Według medialnych doniesień, dziewczynka…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *