
Wieczorne godziny na zakopiańskich Krupówkach zamieniły się w prawdziwy koszmar. W jednym z drewnianych budynków restauracyjnych wybuchł pożar, który postawił na nogi wszystkie służby ratunkowe. Na miejscu pojawiło się aż 11 zastępów straży pożarnej — zarówno państwowej, jak i ochotniczej.
Do pożaru restauracji doszło ok. godz. 18.14. Ogień zajął drewniany budynek o wymiarach 7 na 7 metrów. Z płonącej restauracji strażacy wynieśli dwie nieprzytomne osoby — kobietę w wieku około 50 lat oraz drugą osobę, której tożsamości na razie nie ujawniono.
Pożar drewnianej restauracji na Krupówkach. Dwie osoby nieprzytomne
— Dzięki błyskawicznej akcji ratunkowej i przeprowadzonej reanimacji obie osoby odzyskały czynności życiowe i zostały przewiezione do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego — mówi w rozmowie z “Faktem” kpt. Hubert Ciepły, rzecznik Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Akcja dogaszania drewnianej restauracji wciąż trwa. Strażacy dokładnie kontrolują miejsce zdarzenia oraz sąsiednie budynki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia.
— W środku restauracji ujawniliśmy 11 butli propan-butan. Na szczęście nie doszło do ich wybuchu — dodał kpt. Hubert Ciepły. — Trwa przelewanie pogorzeliska. Na ten moment nie wiemy, co było zarzewiem ognia.
Przyczynę pożaru ustali policyjne śledztwo.
Tragiczna noc na południu Polski. Nie żyją dwie osoby
Tragiczna noc w Krosnej. Młoda kobieta nie żyje, trzy osoby są w szpitalu. W akcji wiele służb