
Tragedia, której nie sposób pojąć. Poruszające spotkanie przy grobie zamordowanej Danusi
Tragedia, do której doszło w Jeleniej Górze, wciąż budzi niedowierzanie i głęboki wstrząs. 12-letnia dziewczynka miała zadać śmiertelne ciosy nożem swojej o rok młodszej koleżance. 11-letnia Danusia zmarła, a brutalna zbrodnia poruszyła całą Polskę. W dniu ostatniego pożegnania dziewczynki na cmentarzu zgromadziły się tłumy pogrążonych w żałobie ludzi.
Wzruszające chwile przy grobie Danusi
Przy grobie zamordowanej dziewczynki doszło do niezwykle poruszającego spotkania. Pojawił się tam znany w całym kraju podróżnik, Dariusz Brzeski, który od lat przemierza Polskę w towarzystwie swoich wyjątkowych przyjaciół: gęsi Sunny, kaczora Wirka oraz psa Kundelinia.
– Po stracie rodziców odnalazłem sens życia w relacji ze zwierzętami. To one stały się moją rodziną – podkreśla wielokrotnie pan Dariusz.
Podróżnik odwiedza różne miejsca, by mówić o empatii, bliskości z naturą i szacunku do zwierząt. Jego działalność szczególnie trafia do najmłodszych – dzieci uwielbiają go i z zainteresowaniem śledzą jego wyprawy w mediach społecznościowych. Jak się okazało, jedną z małych fanek pana Dariusza i jego zwierzęcych towarzyszy była właśnie Danusia.
Wieść o tragicznej śmierci dziewczynki głęboko go poruszyła. Dlatego postanowił wraz ze swoimi pupilami odwiedzić jej grób. Relacją z tego momentu podzielił się w internecie.
– Oddając się refleksji przy grobie Danusi, spotkaliśmy jej mamę. Ze wzruszeniem powiedziała nam, że córka uwielbiała filmiki z Sunny, Wirkiem i Kundeliniem i zawsze wypatrywała ich zdjęć – napisał Brzeski.
Internauci poruszeni gestem podróżnika
Gest znanego podróżnika wywołał ogromne poruszenie w sieci. Pod wpisem pojawiły się tysiące komentarzy pełnych wdzięczności i wzruszenia.
– Piękny gest, piękne słowa, piękne przesłanie
– Szacunek dla pana i pańskich zwierząt za obecność przy grobie Danusi
– Dziękujemy za wsparcie rodziny w tak trudnym czasie
– pisali internauci.
Sam Brzeski dodał, że po rodzinie Danusi przy grobie pojawili się również harcerze z jej hufca. – Rodzice powiedzieli do nich: jesteście nadzieją na przyszłość. Gdyby każdy był taki jak wy, nie dochodziłoby do takich tragedii – przekazał podróżnik.
Grób Danusi na cmentarzu w Jeleniej Górze utonął w kwiatach i zniczach. To miejsce stało się symbolem bólu, ale i cichej solidarności – dowodem na to, że nawet w obliczu niewyobrażalnej tragedii można okazać empatię, szacunek i obecność.