
Dorota Wellman gościła ostatnio w podkaście Wojewódzki&Kędzierski, gdzie w pewnym momencie poruszono temat ich byłego kolegi z TVN, Szymona Hołowni. Nagle dziennikarka nie wytrzymała. Oto co wyjawiła.
Ostatnio Dorota Wellman wraz z synem Jakubem pojawił się w podkaście “Wojewódzki Kędzierski”. Dziennikarka sypała szczerymi wyznaniami jak z rękawa. Wielkie poruszenie wywołały chociażby jej słowa na temat starszego o ponad dwadzieścia lat kochanka. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
W trakcie rozmowy zeszło także na temat… Szymona Hołowni. W końcu to jej i Wojewódzkiego były kolega ze stacji.
Jak się okazało, początkowo Dorota nawet kibicowała Szymonowi, gdy ten obrał nową drogę w życiu i trafił na Wiejską. Ostatecznie jednak bardzo ją zawiódł.
Dorota Wellman nie gryzła się w język ws. Hołowni. Mówi to wprost
Kuba zapytał wprost, czy nie zaskoczyły jej poglądy Hołowni, które zaczął otwarcie głosić, choć nie przeszkadzały mu one w pracy dla TVN.
Dorota stwierdziła wprost:
“Wiedziałam od początku [jakie naprawdę ma poglądy – przyp. red.]. Natomiast to, że będzie zachowywał się tak, jak się zachowuje w tej chwili albo jak zachowywał się do tej pory, no, to jest ogromny dla mnie zawód, bo zasady należy mieć. A tu widać, że ani zasad… nie wiadomo właściwie, po co to było” – nie gryzła się w język Wellman.
Jak następnie gorzko przyznała, że może ten epizod na Wiejskiej był tak naprawdę dla zrobienie międzynarodowej kariery, co ostatecznie “się nie udało”.
“No, myślę, że postępowanie, które budziło naszą nadzieję na początku, kiedy został wybrany (…) w nim pokładane były nadzieje, niezależnie od sympatii czy ich braku, rozpłynęły się jak lody waniliowe” – podsumowała gorzko Wellman.