
Zdaniem specjalistów, z dostępnych informacji wynika, że dziewczynka mogła doświadczyć tzw. kontrsocjalizacji kulturowej. Oznacza to przyswojenie negatywnych wzorców zachowań, głównie tych obserwowanych u dorosłych. W efekcie stopniowo oddalała się od powszechnie obowiązujących norm — zarówno tych funkcjonujących wśród rówieśników, jak i w szerszym kontekście społecznym. Taki proces mógł doprowadzić do ukształtowania postaw, które stoją w sprzeczności z tym, czego społeczeństwo oczekuje od dziecka.
Tragiczne wydarzenia z 15 grudnia w Jeleniej Górze wstrząsnęły opinią publiczną i wywołały falę pytań o świadomość oraz odpowiedzialność nieletnich sprawców. — W zachowaniu tej dziewczynki można dostrzec pewne cechy alarmujące — wskazuje ekspert. — Mowa o deficycie empatii, obniżonym odczuwaniu lęku i braku przewidywania konsekwencji własnych działań. To jednak nie oznacza jednoznacznej diagnozy.
Specjaliści podkreślają, że u osób poniżej 18. roku życia nie orzeka się zaburzeń osobowości w sensie klinicznym. Dziecko znajduje się w procesie rozwoju i nadal ma szansę nauczyć się zasad funkcjonowania w świecie wartości moralnych. Kluczową rolę odgrywa tu środowisko wychowawcze — połączenie wsparcia emocjonalnego z jasno wyznaczonymi granicami.
Eksperci zwracają również uwagę, że dwunastolatki nie posiadają jeszcze pełnej autonomii moralnej. Ich zachowania często są odbiciem wzorców przejętych z domu rodzinnego, szkoły czy mediów społecznościowych. Właśnie dlatego proces resocjalizacji i terapii musi być długotrwały, konsekwentny i prowadzony w bezpiecznych warunkach.
Przyszłość podejrzewanej nie będzie łatwa. Powrót do dotychczasowego środowiska jest wykluczony — zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i stygmatyzacji. Najprawdopodobniej czeka ją pobyt w specjalistycznej placówce wychowawczej, gdzie przez lata będzie uczona nie tylko zasad społecznych, ale także codziennych umiejętności i odpowiedzialności za własne czyny.
Tragedia ta ponownie otwiera trudną, ale konieczną debatę: o roli rodziny, granicach odpowiedzialności nieletnich oraz o tym, jak wcześnie zaniedbania dorosłych mogą prowadzić do dramatycznych konsekwencji.