Finał “TzG” lada dzień, a tu takie wieści ws. Steczkowskiej i Terrazzino. “18 lat temu się nie udało”

Olaf Lubaszenko (57 l.) to nie tylko legendarny aktor, ale i wielki fan piłki nożnej. W szczerej rozmowie ocenił szanse na pojawienie się następcy Roberta Lewandowskiego (37 l.) i wrócił wspomnieniami do kultowej roli Olka Groma w „Piłkarskim Pokerze”. Aktor podzielił się także swoją opinią na temat stanu polskiej Ekstraklasy i pracy selekcjonera reprezentacji.

  • Olaf Lubaszenko, legendarny aktor i zapalony kibic, ocenia szanse na pojawienie się następcy Roberta Lewandowskiego.
  • Aktor wspomina kultową rolę Olka Groma w “Piłkarskim Pokerze” i dzieli się opinią na temat polskiej Ekstraklasy.
  • Lubaszenko analizuje pracę selekcjonera reprezentacji i odpowiada na pytanie, czy doczekamy się kolejnego talentu na miarę Lewandowskiego.
  • Dowiedz się, dlaczego aktor uważa, że polska piłka nie jest w tak złym stanie, jak się powszechnie sądzi!

“Super Express”: Całkiem niedawno prowadził pan premierę biografii Dariusza Szpakowskiego, który skomentował w swojej karierze mnóstwo meczów. Który z nich w pana pamięci zapisał się najmocniej?

Olaf Lubaszenko: – Takim opus magnum, wielkim triumfem i piłki nożnej, i wybitnego komentatora, był chyba finał mistrzostw świata Argentyna – Francja. Tam wszystko złożyło się w nieprawdopodobny, wymarzony dla kibiców sposób. Komentarz Darka z tego meczu był absolutnie fenomenalny. Tym meczem potwierdził, że jego miejsce wśród najwybitniejszych jest w pełni zasłużone. Przeżywałem w trakcie lektury jego książki na przemian wzruszenie i kibicowskie uniesienie. Wracały też emocje z tych nie najlepszych momentów polskiej piłki. Ale przede wszystkim czytałem ją jednym tchem. Głos Darka i jego obecność w naszym życiu przez ostatnie 50 lat sprawiły, że stał się on domownikiem w wielu polskich domach.

Przeczytaj także: Robert Lewandowski zaskoczył wyznaniem o Polsce. “Jestem dumny”

– Aktorsko wielu kibicom kojarzy się pan oczywiście z rolą Olka Groma w “Piłkarskim Pokerze”. Wraca pan jeszcze do tego filmu?

– Choćbym nie chciał, ten film jest wciąż powtarzany. Trochę jak z memami, prawda? Zawsze gdzieś ten “Piłkarski Poker” leci. Kiedy przerzucając kanały natknę się na niego, zazwyczaj zatrzymuję się, trochę nie dowierzając, że to ja. Minęło prawie 40 lat, a jednocześnie czuję miłe wzruszenie, że mogłem być częścią dzieła, które jest ważne i o którym ludzie wciąż pamiętają.

– Jest pan zajadłym kibicem piłki nożnej?

– Zajadłym to dobre słowo, ale ja jestem raczej kibicem pogodnym, a czasami pogodzonym. W mojej filozofii kibicowania jest miejsce na porażki i na uznanie wyższości przeciwnika. Bez tej pokory kibicowanie staje się szczególną męką, bardzo bolesnym doświadczeniem. Prędzej czy później nawet najwięksi dominatorzy muszą przegrać. Jeśli ktoś jest kibicem zajadłym, a nie jest gotowy na porażki, to jest mu po prostu trudno.

– Minęło wiele lat od “Piłkarskiego Pokera” i od wielkich sukcesów polskiej piłki. Zadaje pan sobie pytanie, dlaczego dziś jest tak źle?

– Ja nie uważam, że dziś jest tak źle. Wbrew obiegowej opinii, uważam, że poziom polskiej Ekstraklasy wciąż się podnosi – zarówno pod względem taktycznym, trenerskim, jak i jakości piłkarzy. Nasza liga jest atrakcyjna ze względu na piękne stadiony, kibiców i jest dobrym punktem do wybicia się w Europie. Jeśli chodzi o reprezentację, to uważam, że zatrudnienie trenera Jana Urbana to jedna z lepszych rzeczy, jakie się polskiej piłce przydarzyły. Trzeba kibicować każdemu selekcjonerowi. Trener Urban bez wątpienia wnosi dobrą energię i pozytywną wibrację. Wierzę w ten projekt.

Zobacz też: Wiadomo, co jeszcze Robert Lewandowski robił w Nowym Jorku. Nie tylko rozświetlił Empire State Building

– Na koniec zapytam – czy za naszego życia doczekamy się kogoś takiego jak Robert Lewandowski?

– Prawdopodobieństwo jest niewielkie, bo to, co Robert osiągnął, to są absolutne Himalaje. Wyżej praktycznie się nie da. Z drugiej strony, liczba młodych ludzi idących drogą akademii piłkarskich jest znacznie większa niż kiedyś, więc z tej perspektywy prawdopodobieństwo rośnie. Myślę jednak, że na kogoś, kto osiągnie ten Olimp, będzie trzeba poczekać i to może się nie wydarzyć za naszego życia. Ale proszę nie nazywać tego klątwą, bo ja klątw nie rzucam. Jestem z domu Gryffindor, a nie Slytherin.

Rozmawiał Przemysław Ofiara

Related Posts

 — powtarzałam w myślach.

Przypomiпamy jedeп z пajchętпiej czytaпych materiałów w Medoпecie w 2025 r. Tekst pierwotпie został opυblikowaпy w lipcυ. Nigdy bym пie przypυszczała, że tak potoczy się пasze życie….

“Zawsze będę dla kogoś za chuda

Olga Łasak może być znana widzom z takich programów, jak “Kabaret na żywo”, czy “LOL2: Kto się śmieje ostatni”. Aktorka występowała również z Kabaretem Moralnego Niepokoju, Kabaretem Młodych…

Zadyma przy choince u Martyniuków. Danuta i Zenek żalą się na synową

Daпυta i Zeпoп Martyпiυkowie tυż przed świętami gościli υ siebie kamery “halo tυ polsat”. W wywiadzie wyjawili, jak rozwiпęła się sytυacji po koпflikcie z syпem. Pożalili się…

Radosne wieści od Pauliny Krupińskiej. Potwierdziła, że spodziewa się trzeciego dziecka a po chwili pojawiły się kolejne informacje

Paulina Krupińska-Karpiel, znana widzom „Dzień Dobry TVN”, to nie tylko jedna z najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych, ale też szczęśliwa mama dwójki dzieci. Wraz z mężem, Sebastianem Karpielem-Bułecką,…

Pożar kontenerów ze zniczami i kwiatami

Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy z piątku na sobotę w Warszawie. Kompleks lokali usługowych przy ul. Bakalarskiej na znanej giełdzie kwiatowej stanął w płomieniach. Na miejscu…

Musieliśmy wydobywać ludzi”

Pożarυ objął kilka obiektów przy υl. Bakalarskiej w Warszawie. Ogień pojawił się w pawiloпie haпdlowym typυ koпteпer. W środkυ zпajdowały się m.iп. sztυczпe kwiaty i zпicze. To…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *