„Miłość, zdrada i tajemnice: Sila walczy o niewinność, a Kuzey podejmuje zaskakującą decyzję”

Naciye wraca z kuchni, trzymając w dłoni szklankę zimnej wody. Feraye chwyta ją od razu, pije łapczywie, jakby chciała ugasić pragnienie, które pali ją od środka.– Znalazłaś Silę, rozumiem – zaczyna ostrożnie Naciye. – Ale dlaczego jesteś w takim stanie?
Feraye przykłada dłoń na piersi.– Nie wiem, siostro… Kiedy ją zobaczyłam, to było tak, jakby ktoś uderzył mnie prosto w serce.– Przecież jej nie znasz. Dlaczego aż tak cię to poruszyło?– Bo miała w oczach tak głęboki smutek… była tak przeraźliwie samotna. Gdybyś ją zobaczyła, poczułabyś to samo.– Nie obchodzi mnie ona ani trochę – odpowiada Naciye z lodowatym chłodem. – Nie mam litości dla kobiety, która sprawiła mojemu synowi takie cierpienie.– Siostro, ona tego nie zrobiła. Sila jest niewinna. Kuzey musi się o tym dowiedzieć.– Nie ma mowy! – głos Naciye staje się twardy jak stal. – Skąd wiesz, że jest niewinna? Siedzi w szpitalu psychiatrycznym. Okłamała lekarzy na wszystkie możliwe sposoby. I ty chcesz, żebym jej zaufała?– Proszę cię… – Feraye mówi cicho, lecz z naciskiem. – Gdybyś spojrzała w jej oczy, twoje serce by zmiękło. Sila nie potrafiłaby skrzywdzić nikogo.– Nie znasz jej. Może to wszystko jest tylko gra.– Nie. Powiem o tym Kuzeyowi.– Zabraniam ci! – wybucha Naciye. – Nie pozwolę, żebyś wciągnęła tę dziewuchę do życia mojego syna! Jeśli ściągniesz na niego ten sam kłopot, nigdy ci nie wybaczę. I wiedz jedno – Kuzey żeni się z Bahar.– Co? – Feraye otwiera szeroko oczy. – Nie chcesz Sili, ale Bahar już tak? Co się zmieniło?– Nieważne. Ślub odbędzie się i koniec.– Ale widziałam Silę. Kuzey musi o tym wiedzieć.– Feraye… – głos Naciye łagodnieje, ale tylko pozornie – ja przez lata milczałam o twoim sekrecie. Teraz ty ukryjesz mój.Pochłonięte rozmową, kobiety nie dostrzegają, że w ogrodzie, za rabatą kwiatów, skrył się Alper. Słucha w bezruchu, z narastającym zaciekawieniem.– Zeynep jest moją bratanicą – mówi Naciye. – Ale nigdy nikomu nie zdradziłam, że Bulent to jej ojciec. Zrobiłam to dla ciebie. Teraz ty też nie możesz pisnąć słowa o Sili.– Moja sytuacja nie jest już tajemnicą – odpowiada ciężko Feraye. – Nawet Yildiz wszystko wie. Boję się, że w końcu powie Zeynep. Ciągle powtarza, że prawda nie powinna być przed nią ukrywana.– Święty Boże… – jęczy Naciye, chwytając się za głowę. – Słuchaj, mam pomysł. Zatrudnię Yildiz tutaj. Po ślubie Kuzeya z Bahar przyda się pomoc w domu. A ona… będzie z dala od Zeynep. Kuzey zaraz wróci. Nie mów mu ani słowa. Wyślij tu Yildiz i zamknij ten temat.– Byłoby dobrze, gdyby na tym się skończyło – mówi z niepokojem Feraye. – Wyobrażasz sobie, co zrobi Melis, gdy się dowie, że Bulent jest ojcem Zeynep?– Dobry Boże… wybuchnie skandal.– Zeynep będzie zdruzgotana. Jestem tym wszystkim wykończona. Z jednej strony dziewczyny, z drugiej Gonul.– Na litość boską, kim jest Gonul? Zapomnij o niej.– Nie mogę. Jest matką Zeynep. I nie powie jej prawdy o Bulencie.– Będzie milczeć. Dałaś jej przecież dużo pieniędzy.– Ale dopóki ta tajemnica istnieje, nie mamy pewności. Co jeśli zażąda więcej?Kamera zatrzymuje się na twarzy Alpera. W jego oczach pojawia się błysk.– Jak to możliwe, że ciocia Cavidan o niczym się nie dowiedziała? – szepcze do siebie. – Muszę znaleźć tę Gonul i wydusić z niej trochę pieniędzy.* Cavidan, Hulya i Bahar wychodzą ze szpitala, ich kroki odbijają się echem w cichym korytarzu.– Jak to możliwe? – Cavidan zatrzymuje się, bezradnie rozkładając ręce. – Nic z tego nie rozumiem…– Testy czasem się mylą – odpowiada Hulya, a w jej głosie słychać wyraźną ulgę. – Bahar nie jest w ciąży.Drzwi szpitala uchylają się po raz ostatni i wychodzi Kuzey. Od razu kieruje się w stronę Bahar, a w jego spojrzeniu miesza się troska i ostrożność.– Jesteś głodna? – pyta łagodnie. – Może zjemy coś po drodze?– Nie, dziękuję – odpowiada cicho dziewczyna. – Chcę wrócić do domu.Cavidan i Bahar wsiadają do samochodu. Hulya chwyta Kuzeya za ramię, powstrzymując go na moment.– Niepotrzebnie cię zestresowałyśmy – mówi półgłosem. – Ale skoro ciąży nie ma… nie masz też powodu, żeby się z nią żenić.Cihan i Zeynep siedzą obok siebie na niskim murku, przed domem Feraye. Powietrze jest ciężkie, a w ciszy słychać jedynie dalekie odgłosy ulicy.– Naprawdę cię wkurzyłem, prawda? – Cihan łamie ciszę, patrząc na nią z lekkim niepokojem.– Tak. Byłam bardzo zła – przyznaje Zeynep, a w jej głosie wciąż drga echo wcześniejszego oburzenia.– Bo mi się podobasz?– Nie. Bo powiedziałeś to Egemu, a nie mnie.– Gdybym wyznał to najpierw tobie, mielibyśmy szansę zjeść razem obiad? – w jego głosie słychać cień żartu, ale w oczach czai się powaga. – Kiedy moja matka zmarła, byłem w szoku. Nie umiałem przyjąć jej nieobecności. Nawet przy grobie nie potrafiłem płakać. Wszyscy wokół mieli łzy w oczach, tylko ja stałem jak kamień.– A potem? – pyta cicho Zeynep. – W ogóle nie płakałeś?– Płakałem. I to jak… – Cihan uśmiecha się smutno. – To było podczas śniadania. Jajecznica na talerzu, zapach kawy… Nagle poczułem, jak coś we mnie pęka. Jakby tama, która długo zatrzymywała ból, runęła w jednej chwili. Zrozumiałem wtedy, że życie płynie dalej, czy tego chcemy, czy nie. Że niczego nie da się zatrzymać. I tak samo jest z moimi uczuciami do ciebie, Zeynep. Są jak wiatr, który nagle przychodzi. Jak fale uderzające w brzeg. Jak ptaki, które odlatują zawsze w jednym kierunku. Naturalne, nieuniknione, spontaniczne.Zeynep bierze głębszy oddech, jakby próbowała wypchnąć z serca ciężar jego słów.– Cihan… ja dopiero co wyszłam z burzy – mówi powoli, z trudem utrzymując głos w ryzach. – Nie jestem gotowa na kolejny wiatr.Podnosi się nagle z murka. Oczy ma zaszklone, ale nie pozwala łzom spłynąć. Odwraca się i odchodzi w stronę domu, zostawiając Cihana w chłodnym półcieniu podwórka.
Bahar stała przy krawędzi basenu, cicho szlochając. Woda w tafli drżała od delikatnego podmuchu wiatru, jakby współdzieliła jej smutek. Kuzey podszedł bez słowa, delikatnie otarł łzy z jej policzków i niespodziewanie wypalił:— Weźmy ślub.Bahar uniosła głowę, patrząc na niego szeroko otwartymi, zaskoczonymi oczami.— Ale… przecież nie jestem w ciąży.— Wiem. — Jego głos był spokojny, pewny. — Nie mówię tego, bo muszę. Mówię, bo tego pragnę. Czy… zostaniesz moją żoną?Na twarzy Bahar pojawił się promienny uśmiech, a w jej oczach rozbłysła nadzieja.— Tak. Zostanę twoją żoną — odpowiedziała stanowczo, niemal z uniesieniem.Po drugiej stronie basenu stały Naciye i Cavidan. Pierwsza zamarła w bezruchu, z szeroko otwartymi oczami, a druga uśmiechała się tak, jakby właśnie spełniło się marzenie jej życia.— Synu? — spytała ostrożnie Naciye.Kuzey obrócił się do nich. W jego głosie zabrzmiała niezachwiana pewność:— Bahar i ja bierzemy ślub. Już jutro.Doktor Levent wszedł do sali, w której przebywała Sila.— Ponieważ wszystko idzie w dobrym kierunku, możemy przejść do nowego etapu leczenia — oznajmił z lekkością w głosie. — Zdecydowano, że od dziś możesz wychodzić na miasto.— Jak to? — Sila spojrzała na niego zaskoczona. — Przecież nie mogę być sama.— Nie będziesz — odparł z łagodnym uśmiechem. — Pójdę z tobą.— Naprawdę? — jej głos zadrżał, a na ustach pojawił się nieśmiały uśmiech.— Naprawdę. — Levent uśmiechnął się szerzej. — Dowiemy się, kim był ten, który złamał ci serce, co się wydarzyło, gdzie mieszkałaś… Może coś sobie przypomnisz. A wtedy będziesz mogła wyjaśnić swoją niewinność. Ufam ci, Silo. Wszystko będzie dobrze. Wyzdrowiejesz.
Zeynep czuje, jak serce ściska jej się z bólu, gdy słyszy, że Yildiz od teraz będzie pracować w domu Kuzeya.— To wszystko moja wina… — szepcze, a w jej głosie drży żal. — Byłaś moim jedynym wsparciem w tym domu. — Delikatnie kładzie dłoń na jej ramieniu. — Co ja teraz zrobię bez ciebie?— Zeynep, przecież będę zaledwie jeden telefon od ciebie. Zadzwonisz, a przyjdę natychmiast. — Yildiz obejmuje ją mocno. — Kocham cię ponad wszystko. Pamiętaj o tym, dobrze?— To przeze mnie… — mówi w tym samym czasie Ege, zwracając się do Yildiz.— Wszyscy siebie obwiniacie. — Yildiz uśmiecha się łagodnie, starając się ukryć wzruszenie. — Może ta zmiana dobrze mi zrobi. — Chwyta oboje za ręce. — Tylko nie zapominajcie słuchać głosu swojego serca.W przedpokoju pojawia się Feraye. Przytula Yildiz, a w jej oczach lśnią łzy.Chwilę później Yildiz pochyla się do Egego i szepcze mu do ucha:— Zeynep odrzuciła miłość Cihana.Bez słowa chwyta za rączkę walizki i wychodzi, zostawiając w domu ciszę cięższą niż kiedykolwiek.
*Akcja przeskakuje do następnego dnia. W sypialni panuje półmrok. Ege wciąż śpi, gdy Melis, wtulona w poduszkę, zerka na ekran telefonu. Widzi nową wiadomość od Gokhana — prawdziwego ojca dziecka.W mojej rodzinie nigdy nie było nikogo z zespołem Downa. Nie dzwoń do mnie więcej. Ożeniłem się.Jej usta wykrzywia gorzki uśmiech.— Łajdak… — syczy pod nosem.W jednej chwili w jej głowie rodzi się plan. Postanawia odegrać scenę przed Egem. Jak na zawołanie w jej oczach pojawiają się łzy, a cichy szloch wybudza męża.— Co się stało? — pyta Ege, prostując się gwałtownie i patrząc na nią z niepokojem.— Miałam koszmar… — odzywa się łamiącym głosem. — Nasze dziecko urodziło się… bez rąk, bez nóg…Ege przyciąga ją do siebie.— To tylko sen, Melis. Tylko sen.— Ale tak mnie poruszył…— Cokolwiek się wydarzy, to nasze dziecko. Nasza córka.Melis ociera łzy i patrzy na niego z czymś na kształt uwielbienia.— Właśnie dlatego wiem, że podjęłam właściwą decyzję. Będziesz wspaniałym ojcem.Ege mruży oczy.— Właściwą decyzję?— No… mówię o tej nocy. Jesteś moim pierwszym, jedynym i ostatnim mężczyzną. Wiem, że pewnego dnia pokochasz mnie tak, jak kochasz Zeynep. Kiedy dam ci dziecko, wszystko się zmieni. Jestem tego pewna.Kładzie głowę na jego piersi, a w tej samej chwili z parteru dobiega przeraźliwy krzyk Feraye:— NIE! To niemożliwe!Oboje zrywają się z łóżka i pędzą na dół. W salonie Feraye krąży nerwowo z telefonem przy uchu, jak dzikie zwierzę zamknięte w klatce.— Czy mogę z nim porozmawiać? — pyta z desperacją. — Yigit… Czy on tam jest? Proszę, powiedzcie, gdy odzyska przytomność. Chcę usłyszeć jego głos…Rozłącza się i opada ciężko na kanapę.— Mamo, co się stało? — Melis kuca obok niej, chwytając jej dłonie. — Czy coś z tatą?— Zadzwonili ze szpitala w Londynie… — głos Feraye drży. — Dwa tygodnie temu twój ojciec miał wypadek na jachcie. Ale… stan się poprawia. Tak mówią lekarze.— Co dokładnie? Jak to się stało? Jest na intensywnej terapii? — Melis pyta coraz szybciej, a jej twarz blednie.— Nie znam szczegółów. Od dwóch tygodni jest nieprzytomny… Dlatego nie odbierał…Melis prostuje się i wbija pełne wściekłości spojrzenie w Zeynep.— To wszystko przez ciebie! I przez tę sukę, twoją matkę!Rzuca się do ataku, ale Ege i Feraye w ostatniej chwili ją powstrzymują.Czy Bulent wróci do zdrowia? Czy Kuzey ożeni się z Bahar?Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialuAşk ve Umut. Inspiracją do jego stworzenia były filmy Aşk ve Umut 208. Bölüm i Aşk ve Umut 209. Bölüm dostępne na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tych odcinków, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.

Related Posts

Informację o jej śmierci przekazał brat dziennikarki za pośrednictwem mediów społecznościowych

Gabriela Andrychowicz, wieloletnia prezenterka radiowa związana m.in. ze stacją Chillizet, zmarła po długiej i ciężkiej chorobie. Informację o jej śmierci przekazał brat dziennikarki za pośrednictwem mediów społecznościowych….

“Mężczyzna jest bardzo agresywny”

Niepokojące informacje z Warszawy. 36-letni obywatel Ukrainy miał uprowadzić 9-letniego syna swojej byłej partnerki. Porwał dziecko do parku na Białołęce. Policja prowadzi z nim negocjacje. — Mężczyzna…

Nietypowy apel rodziców zmarłej dziewczynki

To jedпa z пajtrυdпiejszych chwil w historii regioпυ. Dziś, 20 grυdпia, mieszkańcy zebrali się, by oddać hołd dziewczyпce, której życie zostało brυtalпie przerwaпe w okoliczпościach, które wciąż…

Lokalny zespół napisał to dla 11-letniej Danusi. Internauci poruszeni. “Łzy same lecą”

Leпiwiec, pochodzący z Jeleпiej Góry zespół mυzyczпy tworzący w пυrcie rock, ska, reggae, pυпk, folk, пapisał słowa mające υpamiętпić tragiczпie zmarłą 11-letпią Daпυsię. “Tekst, którego пigdy пie…

Dłużej tego nie zamierza ukrywać

Krzysztof z “Rolпik szυka żoпy” w fiпale 12. edycji ogłosił, że razem z Agпieszką пie są jυż razem. To jeszcze пie wszystko, bo ogłosił wtedy, że z…

W sobotę nadeszły przykre wieści o Agacie Buzek.

Agata Bυzek od lat rozwija swoją karierę aktorską, a jej kolejпe role są doceпiaпe przez krytyków. Od świata celebrytów trzyma się jedпak z daleka, choć bez wątpieпia…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *