Nikoś zginął na oczach kolegów.

Lokalna społeczność jest wstrząśnięta śmiercią małego Nikodema. Dla lokalnej społeczności nie był młodym wielkim aktorem, wschodzącą gwiazdą kina, ale przede wszystkim uśmiechniętym sąsiadem, kolegą ze szkoły, synem swojej mamy, z którą często robił zakupy w lokalnym sklepie. Nikodem Marecki wracał do domu ze szkoły, gdy potrącił go dostawczak. Chłopczyk wpadł pod koła mercedesa na oczach swoich kolegów, którzy jechali szkolnym autobusem.

Nikodem Marecki zginął w tragicznym wypadku w Szczepanowicach

Nikoś Marecki nie zrealizuje żadnego ze swoich planów. Wydawało się, że ma przed sobą długie lata życia. Niestety, do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Szczepanowicach. To mała miejscowość w niedaleko Luborzycy. To właśnie tam mieszkał 11-Nikodem wraz z rodziną. Do szkoły chodził w Niedźwiedziu, oddalonym od Szczepanowic o niecałe 5 km. Dojeżdżał do placówki szkolnym autobusem.

Do wypadku doszło tuż przy przystanku autobusowym. – To był taki pogodny wesoły chłopiec, taki bystry i dobre wychowany, tak ładnie mówił wszystkim dzień dobry. dziesiątki razy wysiadał na tym przystanku. Dlaczego doszło do takiej tragedii? Nie potrafię tego zrozumieć – mówi dziennikarce “Super Expressu” sąsiadka rodziny małego Nikosia. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że Nikodem wybiegł zza autobusu wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu dostawczego.

Prokuratura: Nie ma podstaw by przedstawić zarzuty

– Kierowca samochodu dostawczego był trzeźwy, nie przekroczył dozwolonej prędkości. Jechał z prędkością niższą niż dopuszczalna. Na tym etapie śledztwa nie było podstaw by przedstawić mu zarzuty – poinformowała nas prokurator Oliwia Brożek Michalec, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Dodała, także, że obrażenia ciała, które wykazano na sekcji korespondują z wersją przedstawioną przez kierowcę. Nikodem został uderzony przez samochód z prawej storny. Przyleciał po niego helikopter LPR i zabrał do szpitala. Tam lekarze walczyli by przeżył.

Niestety, następnego dnia nadeszła najgorsza wiadomość. 11-letni Nikoś przegrał walkę o życie. Przyczyną śmierci były rozległe obrażenia wątroby. – Jesteś moją dumą, Wielki Człowieku, do zobaczenia – taki wpis zamieścił na Facebooku tata Nikodema. Pogrzeb chłopca odbędzie się 3 grudnia w Niedźwiedziu. Rodzinie i przyjaciołom aktora składamy wyrazy współczucia. 

Related Posts

“Miłość i nadzieja” odcinki 359, 360, 361, 362: streszczenie. Bahar odwraca się od Cavidan

“Miłość i nadzieja” (tur. “Ask ve umut”) to turecka telenowela, która zawładnęła sercami widzów. Główną bohaterką jest młodziutka Zeynep , której matka trafia do więzienia. Jej prawnik…

Ujawniono, co stało się 11-letniej uczennicy.

Makabryczne odkrycie w Jeleniej Górze wstrząsnęło opinią publiczną. Prokuratura przekazała, że na ciele 11-letniej dziewczynki znajdują się „obrażenia zadane ostrym narzędziem”. W sprawie nastąpił dramatyczny zwrot –…

Tata kolegi 11-latki z Jeleniej Góry zabrał głos. Ujawnił nieznane fakty

Ulica Wyspiańskiego w Jeleпiej Górze stała się miejscem пiewyobrażalпego smυtkυ. W cieпiυ Szkoły Podstawowej пr 10, gdzie jeszcze пiedawпo tętпiło życie, mieszkańcy tworzą spoпtaпiczпy pomпik pamięci dla…

“Miłość i nadzieja” odcinki 365, 366, 367, 368, 369, 370: streszczenie. Porwanie! Kuzey i Sila zabawią się w bohaterów

“Miłość i nadzieja” (tur. “Ask ve umut”) to turecka telenowela, która zawładnęła sercami widzów. Główną bohaterką jest młodziutka Zeynep , której matka trafia do więzienia. Jej prawnik…

Tata kolegi 11-latki z Jeleniej Góry zabrał głos. Ujawnił nieznane fakty

Ulica Wyspiańskiego w Jeleniej Górze stała się miejscem niewyobrażalnego smutku. W cieniu Szkoły Podstawowej nr 10, gdzie jeszcze niedawno tętniło życie, mieszkańcy tworzą spontaniczny pomnik pamięci dla…

Przyprowadził zwierzęta na grób zamordowanej Danusi. Spotkał mamę dziewczynki. Aż lecą łzy

Tragedia, której nie sposób pojąć. Poruszające spotkanie przy grobie zamordowanej Danusi Tragedia, do której doszło w Jeleniej Górze, wciąż budzi niedowierzanie i głęboki wstrząs. 12-letnia dziewczynka miała…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *