
Pojawiają się kolejne informacje dotyczące dramatycznych wydarzeń, do których doszło w poniedziałkowe popołudnie w Jeleniej Górze. Około godziny 15.00, w rejonie ul. Wyspiańskiego, w niewielkiej odległości od szkoły podstawowej, odnaleziono ciało 11-letniej dziewczynki. Jak szybko ustalono, była ona uczennicą pobliskiej placówki. Na jej ciele stwierdzono obrażenia wskazujące na użycie ostrego narzędzia.
W związku ze sprawą funkcjonariusze zatrzymali 12-letnią uczennicę tej samej szkoły. Zabezpieczono również nóż, który – według wstępnych ustaleń – mógł zostać użyty podczas zdarzenia.
Śledczy nie ujawniają na razie szczegółów dotyczących przebiegu tragedii. Jak jednak potwierdziła policja, całe zajście mogło mieć świadka. Tuż przed godziną 15 służby otrzymały zgłoszenie od mężczyzny, który informował o sprzeczce dwóch dziewczynek. Funkcjonariusze weryfikują obecnie tę relację oraz ustalają, czy na miejscu były inne osoby mogące posiadać istotne informacje.
Po przybyciu służb ratunkowych natychmiast podjęto próbę reanimacji 11-latki, jednak nie udało się uratować jej życia. Na wtorek zaplanowano sekcję zwłok, która ma pomóc w ustaleniu dokładnej przyczyny śmierci.
Prokuratura przekazała, że zatrzymana 12-latka znała ofiarę jedynie z widzenia. Obie uczęszczały do tej samej szkoły, jednak nie utrzymywały bliższych relacji. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny, który zdecyduje o dalszych krokach i ewentualnych środkach tymczasowych wobec nieletniej.