
Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach od trzynastu lat tworzą jedno z najbardziej lubianych małżeństw w polskim show-biznesie. Niedawno świętowali swoją „koronkową rocznicę”, czym pochwalili się w sieci. Ola z charakterystycznym humorem dodała ich wspólne, lekko przerobione zdjęcie i żartobliwie przyznała, że z publikacją spóźnili się o tydzień, bo byli „strasznie zarobieni”. Para od lat uchodzi za wyjątkowo zgraną, wspierając się nie tylko w życiu prywatnym, ale też zawodowo.
Niecałe trzy tygodnie później w sieci ponownie zrobiło się głośno, tym razem za sprawą Kuby. 16 października artysta wystąpi w Łodzi, a wydarzenie będzie wyjątkowe — po latach przerwy na scenę wraca jego legendarny zespół Poluzjanci. Grupa ogłosiła trasę koncertową oraz premierę nowego albumu „4P”, zapowiadając powrót w pełnym muzycznym stylu. „Poluzjanci znów na plakatach i scenie! (…) wracają z nowym albumem i trasą koncertową, która przypomina, że dobra muzyka nie starzeje się nigdy” — napisano w oficjalnym komunikacie.
Informacja o koncercie wywołała falę entuzjazmu. W komentarzach fani zespołu nie kryli wzruszenia i radości, zapowiadając, że nie przegapią tego wydarzenia. Powrót Poluzjantów to dla wielu spełnienie długoletnich oczekiwań, bo przez lata grupa uznawana była za jeden z najważniejszych projektów muzycznych w Polsce, wyznaczający standardy w popie i soulu.
Nie zabrakło też spekulacji, że wśród publiczności pojawi się sama Aleksandra Kwaśniewska. Od lat wspiera męża, a prywatnie jest jego największą fanką i autorką tekstów wielu jego utworów. Kuba wielokrotnie podkreślał, jak bardzo poruszają go jej słowa. „Napisała tekst do ‘Wall of Kindness’. Jak położyła mi ten tekst na biurku, to po prostu się popłakałem, jak to przeczytałem. To jest piękna historia. Taki list ojca do nowonarodzonego dziecka” — wspominał wzruszony w Radiu Dla Ciebie.