
Elżbieta Starostecka to prawdziwa legenda polskiego kina. Popularność zdobyła już w latach 60., a widzowie pokochali ją za role w kultowych produkcjach, takich jak „Trędowata”, „Lalka” czy „Noce i dnie”. Jej talent, elegancja i charyzma sprawiły, że na stałe zapisała się w historii rodzimej kinematografii. Równie imponująco potoczyło się jej życie prywatne — aktorka od wielu lat tworzy szczęśliwy związek z kompozytorem Włodzimierzem Korczem. Para szybko się pobrała, a w 1971 roku powitali na świecie syna Kamila Jerzego, a dekadę później córkę Annę Marię.
Po narodzinach dzieci Elżbieta Starostecka świadomie ograniczyła zawodowe aktywności. Postanowiła poświęcić się rodzinie i wspierać karierę męża, który do dziś współpracuje m.in. z Alicją Majewską. Aktorka przez lata dbała o prywatność swoich bliskich, rzadko pojawiając się publicznie, a jej dzieci wychowywały się z dala od medialnego świata.
Zarówno Kamil, jak i Anna nie poszli śladami znanych rodziców. Oboje wybrali spokojne życie, unikając blasku fleszy i show-biznesowego zgiełku. Do niedawna niewiele było wiadomo o ich dorosłym życiu. Dopiero niedawno ujawniono, jak potoczyły się losy pierworodnego syna aktorki i kompozytora.
Okazało się, że Kamil postanowił pozostać blisko rodziców. Do rodzinnego domu na warszawskim Żoliborzu dobudował bliźniaczą część willi, w której zamieszkał wraz z żoną. Pomysł wyszedł od samej Elżbiety Starosteckiej, a syn z entuzjazmem przyjął jej propozycję. Dzięki temu cała rodzina pozostaje w bliskim kontakcie, zachowując jednocześnie własną przestrzeń i prywatność.