
Z Francji napłynęły wyjątkowo przygnębiające informacje. 27-letni Andrzej Janas, strażak ochotnik z OSP Lublica, został śmiertelnie potrącony na drodze w pobliżu Paryża. Dramat rozegrał się w sobotę 29 listopada, po godzinie 17 Pomimo natychmiastowej interwencji służb młodego Polaka nie udało się uratować. Zmarł niespełna godzinę po wypadku.
Polski strażak zginął we Francji
Do tragedii doszło około godziny 17.20 w miejscowości Feucherolles, w departamencie Yvelines. Według francuskich mediów Andrzej został potrącony niedaleko szkółki drzew, tuż przy drodze D307. Na miejsce ruszyło kilkunastu strażaków oraz ratownicy medyczni. Gdy dotarli, stan 27-latka był krytyczny.
– Gdy przybyliśmy na miejsce, mężczyzna był w stanie zatrzymania krążeniowo-oddechowego – informują w Departamentalnym Centrum Operacyjnym Straży Pożarnej i Ratownictwa Yvelines (Codis 78). Zespół ratownictwa medycznego SMUR z Poissy stwierdził jego zgon o 18.15.
Kierowca samochodu, 48-letni mężczyzna, który brał udział w wypadku, trafił do szpitala w Poissy. Był w głębokim szoku. Szczegółowe okoliczności tragedii bada francuska żandarmeria.
Żegnają go druhowie z Podkarpacia
Wieść o śmierci młodego strażaka wstrząsnęła jego rodziną, znajomymi i całym środowiskiem lokalnym. Druhowie z OSP Lublica pożegnali Andrzeja w poruszających słowach, podkreślając, jakim był człowiekiem – pogodnym, pełnym energii, zawsze gotowym pomagać innym.
„Z niewyobrażalnym smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci naszego kolegi i przyjaciela, Druha Andrzeja Janasa, który zginął w tragicznych okolicznościach we Francji. Trudno uwierzyć, że już go nie zobaczymy. Jego uśmiechu — szczerego, zaraźliwego, takiego, który potrafił rozjaśnić nawet najcięższy dzień. Był wyjątkowym człowiekiem: zawsze pogodny, zabawny, pełen dobrej energii. Pozostanie w naszej pamięci jako ktoś, kto nie tylko służył ludziom, ale także sprawiał, że świat wokół stawał się lepszy i jaśniejszy. Rodzinie i bliskim przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Do zobaczenia Bracie! Cześć Twojej pamięci” – napisali strażacy z OSP Lublica.