Małgorzata Rozenek-Majdan została jakiś czas temu nową prowadzącą “Królowej Przetrwania”.  Celebrytka z tego powodu musiała jednak spakować walizki, opuścić dom i wyjechać z kraju, bowiem zdjęcia odbywają się na Sri Lance. 

Początkowo Majdanowa z ekscytacją relacjonowała swój pobyt, pokazywała plan i dzieliła się licznymi smaczkami. Cały czas jednak podkreślała, że tęskni za Heniem i Radziem, którzy zostali sami w domu. 

Niedawno w domu Majdanów doszło do nie lada wydarzenia, bowiem Henryk stracił swój pierwszy ząb, co jednak nieco zasmuciło jego mamę, której przy tym nie było. Obiecała synkowi, że po jej powrocie “wróżka zębuszka” coś mu przyniesie. Uprzedził ją jednak Majdan, który swemu pierworodnemu zakupił w prezencie auto terenowe na pilota za kilka(naście?) tysięcy złotych. 

Ludzie w komentarzach żartowali, że na komunię kupią mu pewnie dom, a za pierwszego trzonowca dostanie helikopter.

Być może był to sposób, by Heniowi nieco osłodzić czas bez mamy, której w domu zaraz nie będzie blisko miesiąc. Rozstanie z mężem i synkiem coraz mocniej daje się we znaki samej Małgorzacie. 

Ta podczas ostatniej serii Q&A na Instagramie wprost stwierdziła, że bardzo źle znosi tak długą rozłąkę z rodziną. Z każdym dniem jest coraz gorzej.

“Od 24 dni nie ma mnie w domu. Najdłuższa taka przerwa w moim życiu. Znoszę to ciężko. Sto telefonów do domu codziennie, FaceTime bez przerwy. Ale mam wrażenie, że tylko ja się tym tak przejmuję. Chłopcy znoszą to świetnie” – wyznała otwarcie Małgorzata. 

Inna fanka wypytywała Małgorzatę, jak ta radzi sobie z rozłąką. Rozenek znalazła na to sposób:

“Oglądam filmiki z domu, raz z dziećmi, raz z psami. Rozmawiam sto razy dziennie przez telefon i odliczam dni” – przekazała stęskniona  celebrytka.