
Ostatnio Kuba Wojewódzki sam jest częstym bohaterem portali plotkarskich. Nie przeszkadza mu to jednak w uważnym śledzeniu, co w show-biznesowej trawie piszczy. Tym razem prezenter postanowił skomentować działalność Skolima. Wystarczyły mu dwa zdania.
Nie cichnie zamieszanie wokół Wojewódzkiego. Showman zwrócił uwagę na kogo innego
Ostatnio Kuba Wojewódzki jest na ustach wszystkich: najpierw za sprawą cichego ślubu z Żanetą Rosińską, a później głośnym odejściem z Teatru 6. Piętro Michała Żebrowskiego. Prezenter nie tylko jednak jest częścią show-biznesowego światka, ale i jego uważnym obserwatorem.
Gwiazdor telewizji od ponad dwóch dekad (z przerwami) pisze felietony dla “Polityki” w segmencie “Mea pulpa”, w których w krótkiej formie komentuje najnowsze wydarzenia z branży rozrywkowej. Ostatnio “dostało się” tam choćby Danielowi Martyniukowi czy Julii Wieniawie, w której sprawę Wojewódzki sam był zamieszany.
Tym razem 62-latek wskazał palcem na Skolima.
Wojewódzki z przekąsem podsumował Skolima. Wystarczyły mu dwa zdania
Skolim to jeden z najpopularniejszych obecnie wokalistów, który specjalizuje się w muzyce disco polo. Oprócz zarabiania kroci na koncertach 29-latek dywersyfikuje dochody, podbijając swoimi biznesami kolejne rynki.
To właśnie o tej obrotności piosenkarza z przekąsem wspomniał Wojewódzki.
Skolim, obok muzyki disco polo, rozszerzył swój biznes o stację benzynową w miejscowości Czeremcha oraz autorskie klapki i skarpetki. Sprytnie ogarnia dwie grupy odbiorców – tych zmotoryzowanych i tych nie
– podsumował.
Rzeczywiście Skolimowski robi, co może, by wykorzystać swoje pięć minut.
Jak obiecał, tak zrobił. Nagle Skolim obwieścił to w sieci
Bluzy, koszulki i perfumy to dość powszechny dla gwiazd model biznesowy, nikt chyba jednak jeszcze nie wpadł na to, by otworzyć własną stację benzynową. Kiedy Skolim opowiedział o swoim oryginalnym pomyślnie w rozmowie z Pomponikiem przed dwoma miesiącami, wielu go wyśmiało.
“Będą ludzie przyjeżdżać do mnie, przyjadą, kupią sobie tanie paliwo, kupią sobie perfumy, kupią sobie koszulkę. Darzą mnie sympatią, będą u mnie gośćmi, będę częścią ich życia nie tylko muzycznego” – powiedział wtedy naszemu reporterowi.
Nie minęło dużo czasu, a gwiazdor faktycznie utarł nosa niedowiarkom.
“Cześć, kochani. (…) Gorąco zapraszam wszystkich do Czeremchy, czekają na was upominki i mam nadzieję, że zostaniecie z nami na dużo dłużej” – przekazał kilkanaście dni temu z pylonem cenowym “u boku”.
Teraz jednak wokalista ma jeszcze co innego na głowie. Właśnie wyruszył bowiem w trasę po Stanach Zjednoczonych, i to z kim…