
Dawid Kwiatkowski w porównaniu do większości polskich gwiazd nie podchodzi z entuzjazmem do świąt Bożego Narodzenia. Ten czas kojarzy mu się ze smutnymi wydarzeniami. Podzielił się szczerym wyznaniem.
Kariera Dawida Kwiatkowskiego
Dawid Kwiatkowski to prawdziwy fenomen polskiej sceny muzycznej, który od debiutu w 2013 roku przeszedł spektakularną drogę od „polskiego Justina Biebera” do dojrzałego i uznanego artysty. Choć zaczynał jako idol nastolatek, którego utwory stawały się hymnami pokolenia, z czasem udowodnił swoją wartość muzyczną przebojami takimi jak „Bez Ciebie” czy duetem z Kayah, zyskując szacunek krytyków oraz starszej widowni.
Swoją wszechstronność potwierdził w roli empatycznego trenera w „The Voice Kids” oraz profesjonalnego jurora w „Must Be The Music”, co ugruntowało jego pozycję jako jednej z najważniejszych i najbardziej świadomych postaci w polskim show-biznesie.
Zobacz więcej: „Znalazłem”. Dawid Kwiatkowski pochwalił się wspólnym zdjęciem. To piękna blondynka
Dawid Kwiatkowski nie przepada za świętami
Prawdziwe poruszenie wywołała jednak jego ostatnia rozmowa z „Super Expressem”. Dawid Kwiatkowski tym razem odłożył na bok tematy zawodowe, by szczerze opowiedzieć o dzieciństwie i Bożym Narodzeniu, które dalekie było od wyidealizowanych obrazków z ekranu. Artysta bez owijania w bawełnę wyznał, że świąteczny czas w jego rodzinnym domu był naznaczony trudnymi doświadczeniami i skrajnymi uczuciami.
Wokalista przyznał, że nie podziela powszechnej euforii związanej z grudniowym wyczekiwaniem. Jak tłumaczy, brak spokoju w przeszłości oraz stopniowe odchodzenie najbliższych sprawiły, że dawne tradycje bezpowrotnie wygasły. W pierwszej części tego osobistego wyznania padły znamienne słowa:
Ja nie jestem osobą, która z utęsknieniem czeka na święta. U mnie święta bywały różne, głośno o tym mówię, bo wiem, że różne też święta bywają u innych, więc nie jesteście w tym sami – mówił.
Zobacz więcej: Dawid Kwiatkowski pokazał wideo z niemowlęciem. „Jesteśmy kompletni”. Niewielu wiedziało
Dawid Kwiatkowski o tęsknocie w święta
Piosenkarz otwarcie przyznał, że dziecięce przeżycia ukształtowały jego obecne spojrzenie na święta. Najtrudniejsza dla niego jest narastająca z czasem pustka przy wigilijnym stole – brak osób, które niegdyś były sercem tych spotkań i nadawały im wyjątkowy charakter.
Kontynuując swoją myśl, Dawid Kwiatkowski wyznał:
U mnie nie zawsze było kolorowo, więc tych tradycji jakoś nie mam wielu. Zwłaszcza jak z każdym rokiem ta rodzina jest niestety coraz mniejsza i tu braknie dziadka, braknie babci, gdzie każdy coś wnosił do tego stołu wigilijnego, jakąś właśnie tradycję, potem ciężko to utrzymać. Ale fajne jest to, że od kiedy jesteśmy dorośli, możemy sobie tworzyć swoje własne święta. Ja sobie robię teraz takie święta, których nie miałem za dzieciaka, a bardzo chciałem. Tworzę je z bliskimi i na te święta najbardziej się nie mogę doczekać, na te z przyjaciółmi i najbliższą rodziną – powiedział Dawid Kwiatkowski.
Wokalista nie pozwolił jednak, by trudna przeszłość go zdefiniowała. Zamiast tkwić w nostalgii, z pełną świadomością kreuje własną wizję Bożego Narodzenia, otaczając się przyjaciółmi i ludźmi, którzy stali się dla niego rodziną z wyboru. To właśnie w kreowaniu nowych obyczajów odnajduje dziś największe spełnienie.
Otwartość Dawida Kwiatkowskiego dowodzi, że pod maską gwiazdy pop kryją się uniwersalne dylematy. Jego słowa to ważny sygnał dla tych, którzy również zmagają się ze świąteczną melancholią – dają przyzwolenie na to, by nie udawać, że ten czas jest zawsze idealny.
Zobacz więcej: Elżbieta Zapendowska bezlitosna dla nowego jury ,,Must Be The Music”! ,,Trochę mi tutaj brak kompetencji”
