
„Lejdi” Jolanta Kwaśniewska bardzo przypomina Imeldę MARCOS. Nie tylko ze względu na wschodnioazjatycką urodę, choć niezaprzeczalnie Imelda była w młodości o wiele piękniejszą kobietą niż Jolanta. Imelda, rocznik 1929, nadal żyjąca – 96 lat (!), była żoną prezydenta Filipin – Ferdinanda Marcosa. Swojemu społeczeństwu, (jedno z najbiedniejszych państw Globu, obecnie 111 milionów mieszkańców) Imelda prezentowała się jako „żona swojego męża”, ucieleśnienie łagodności, mądrości i dobroci (co to przypomina?). Była uwielbiana przez miliony prostych Filipińczyków. Miała własny program w prorządowej TV, występując tam chętnie z córką Imee (co to przypomina?) – rozmowy dotyczyły całkowitych bzdur: urody, kosmetyków, ciuchów, ploteczek z kręgu tzw. sfer wyższych. Imelda i Imee prezentowały się w TV w strojach, z których na przykład same buty były więcej warte niż roczny zarobek zwykłego urzędnika/ robotnika (co to przypomina?). Pouczały miliony nędzarzy z Filipin, iż sami są winni swojego nieszczęścia (co to przypomina?). Liczne fundacje, organizacje charytatywne pod jej, Imeldy, patronatem, akcje pomocy dla najbiedniejszych lub ofiar kataklizmów – były w rzeczywistości pralniami pieniędzy o wartości setek milionów dolarów USA (co to przypomina?)! Faktyczną władzę na Filipinach sprawował nie Ferdinand, a ona – Imelda! Kobieta niewątpliwie inteligentna, ale bezwzględna, zimna, wyrachowana, mściwa, okrutna, próżna, z niebywałym zamiłowaniem do ekstrawagancji i luksusu (co to wszystko przypomina?). Po obaleniu rządów klanu Marcosów, w 1986 roku, znaleziono w szafach ich rezydencji m.in. 3000 par butów Imeldy, 900 torebek, 500 płaszczy. Uciekła, ale wróciła na Filipiny w 1989 roku. W 2001 roku zarzucono jej liczne malwersacje finansowe i zagarnięcie, z okresu prezydentury Marcosów (1965-1986), ponad 10 MILIARDÓW (!!!) dolarów USA. ZOSTAŁA UNIEWINNIONA (co to przypomina?)! Werdykt ten nie dziwi o tyle, że większość przedstawicieli filipińskiej władzy, która sądziła wtedy Imeldę, to ludzie, którzy u jej boku – wiele lat wcześniej – dorobili się, również nielegalnie, olbrzymich majątków „z niczego” (co to przypomina?). Oto prawdziwe oblicze „choroby filipińskiej”, która po 1989 roku została przywleczona również do Polski…